Wycieczka Do Szczawnicy z Konradem
I pierwsza gleba:) Pożyczone ochraniacze od Nabli i hełmet. Hełm wiozłem na ręce, bo pod górkę i na prostym nie da rady jechać w integralu - niesamowicie zabiera energię. Ochraniaczy nie czuć. Ale chyba miałem źle założone bo kolano z lekka rozwaliłem. A Hełm poleciał w trawę,co widać.
- Brak jeszcze komentarzy
Dodaj swój komentarz
Dodaj swoj± opiniê: